Dlaczego nie czytamy?

Statystyki są zatrważające – okazuje się, że ponad pięćdziesiąt procent ankietowanych osób uznało, że rocznie czyta jedną książkę. Stan naszego społeczeństwa jest na bardzo niskim poziomie intelektualnym – zamiast czytania książek „po pracy”, najczęściej wybierającymi sposobami na relaks jest oglądanie telewizji i popularnych kanałów, które są tam w tym momencie emitowane. Jest to dość niezwykłe jeśli chodzi o to badanie – ze względu na dostępność do książek i ich łatwość w pozyskiwaniu.
Jak możemy to zmienić i czy jeszcze cokolwiek polskie społeczeństwo jest w stanie zrobić, aby przyśpieszyć i wnieść wartość w książki, które czytamy i po które chcemy sięgać? Co jeszcze można zrobić, aby czytanie okazało się dla wielu osób pasją, która zbliży do pozyskiwania większej ilości wiedzy – bez względu na sposób prezentacji i tego w jaki sposób to działa. Nie będziemy więc starali się ukazać negatywnych czynników, które niesie ze sobą tak mała ilość przeczytanych książek rocznie. Głupszym społeczeństwem można dużo łatwiej manipulować – i pewnie dlatego tak wiele osób corocznie głosuje na znaną partię rządzącą.
Co wpływa na tak niską poczytalność książek w Polsce? Okazuje się, że często kupujemy książki i oceniamy je „po okładce”. Jeśli strona tytułowa nie przyciągnie potencjalnego czytelnika, to ten, zniechęcony odrzuci książkę z powrotem na półkę, bez wczytywania się w recenzję czy też opis książki, który najczęściej jest na jej tyle. Jest to niebezpieczne – ankietowanymi użytkownikami były najczęściej osoby w przedziale od osiemnastu do czterdziestu sześciu lat. Oznacza to, że te osoby posiadają wciąż prawa wyborcze i są jeszcze w aktywnym wieku do produkcji i pracy. I to jest najgorsze, że tego typu osoby już przestały się edukować i poszerzać swoją wiedzę, a za rozrywkę wybierają jej najgorszą i prymitywną formę – oglądanie telewizji.
Cieszy natomiast fakt, że inne badania dokonały sukcesywnego przełomu. Coraz częściej młodych osób, w wieku od dwudziestu do trzydziestu lat, z wyższym wykształceniem i dobrej pozycji społecznej świadomie rezygnuje z pakietu telewizji na rzecz książek. Jest to ich świadomy wybór, bowiem nie chcą się ogłupiać patrząc i spędzając czas przed telewizorem i jednocześnie wolą poszerzać swoją wiedzę z innych źródeł, a filmy oglądać bezpośrednio w internecie, na stronach internetowych, gdzie jest to w pełni legalne. Nie skąpią również na pakiety, które oferują dostęp do filmów klasycznych i tych nowych.
Tego typu osoby to skarb narodu. Chodzą do kina i teatru, z chęcią zawitają również do filharmonii i wesprą kulturę płacąc niezbędne składki. Okazuje się również, że tego typu osoby rzadko decydują się na więcej dzieci niż rodzeństwo i świadomie rezygnują z prymitywnych przyjemności. Bywają w miejscach, które je ubogacają, a alkohol traktują jako dodatek, a nie sposób na weekend. Tego typu osoby chętnie korzystają również z wycieczek i wyjazdów zagranicznych i nie skąpią na zakupy lepszego i bardziej wartościowego jedzenia. Dużo częściej też angażują się w programy społeczne – szczególnie te całoroczne, aby wspomóc osoby potrzebujące. Z chęcią przeznaczają swój jeden procent podatku na instytucje, które z tego się utrzymują – czyli instytucje pozarządowe lub publiczne. Jakie jeszcze wykazują aktywne i społeczne działania? Przede wszystkim dbają o środowisko – segregując odpady i śmieci, które produkują, co jest niezwykle istotne w kontekście całego społeczeństwa. Wciąż zbyt mało osób to robi i mamy tego opłakane skutki – nasza ziemia ma się coraz gorzej, a zaśmiecanie oceanów i mórz grozi nam coraz bardziej.
Z drugiej strony mamy jednak wiele domów, o których nie mówi się tak często lub w takim kontekście jak zawsze. Domownicy tam żyją raczej skromnie, nie ukazując swojego bogactwa lub nie ukazując swojego oczytania. Jednak takie rodziny to rzadkość – w Polsce króluje telewizja polska i programu paradokumentalne, które ogłupiają społeczeństwo.
Jak przyciągnąć czytelników do czytania? Są robione różnego rodzaju akcje społeczne, które z zasady powinny wspomóc to wszystko, jednak nie udaje się to tak często jak sądzimy. Wszelkiego rodzaju szafy na mieście, które mają za zadanie wspierać wymianę książek – okazuje się, że po dwóch dniach od postawienia tego typu szafy stoją puste – rozkradzione przez populację. Ta inicjatywa nie działa. Dość często również są to elementy takie jak książki i nagrody za aktywne czytelnictwo lub zakup coraz to nowszych książek do bibliotek, aby wspierać nowoczesnych autorów. To skutkuje najbardziej, bowiem większość ankietowanych najczęściej zaznaczała brak korzystania z biblioteki dlatego, że nie ma tam najnowszych książek i są zmuszeni do ściągania z internetu lub kupowania w księgarniach, gdzie koszt książki jest tam zbyt wysoki na ich stałe możliwości. To jest prawda – jednak cena ebooków również do najtańszych nie należy i dość często jest tylko kilka procent mniejszy niż książki w wersji papierowej – co jest niezwykłym marnowaniem zasobów rzadkich – takich jak drewno.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here